środa, 8 marca 2017

PiS wkurzył mnie znowu... KRS.

Po raz kolejny kiedy próbuję utrzymać ten blog w klimacie środka, nie sprawiać wrażenia, że trzymam się tylko jednej wybranej strony sceny politycznej - moje starania spełzają na niczmy, gdy przychodzi mi oceniać to co wyprawia PiS.

Mają już sejm, Trybunał Konstytucyjny, telewizję. Mają nawet swojego kandydata na szefa UE (i tutaj podzielam pogląd Janusza Korwina-Mikke, że jest to sprytne zagranie strategiczne ze strony Jarosława Kaczyńskiego. Chce on za wszelką cenę utrzymać Donalda Tuska zdala od Polski. Kaczyński dobrze wie, że w Unii Europejskiej jest znienawidzony, a w związku z tym, Unia zrobi wszystko żeby być przeciw niemu i ponownie wybierze Tuska na szefa UE. W ten sposób Kaczyński utrzyma Donalda Tuska zdala od Polski).

Teraz przyszła pora na polskie sądy.

Przeglądając pośpiesznie internet w poszukiwaniu informacji, czytając komentarze internautów zainteresowanych tematem stwierdzam, że coraz więcej ludzi, gdzieś tam po cichu, "z tyłu głowy" myśli o powstrzymaniu PiSu w sposób niedemokratyczny. Czyli żeby postąpić z nimi tak jak oni postępują z nami. Co to konkretnie oznacza, można się tylko domyślać... i nie są to myśli przyjemne.

ziobro KRS ustawa


Ludzie mają dość. Oczywiście nie wszyscy. Zwolennicy PiSu nie widzą w ich poczynaniach nic złego, tłumacząc sobie najczęściej, że jest to po prostu "odrywanie świń od koryta", dobra zmiana , której nie sposób dokonać inaczej. Sprzątanie po bałaganie, który przez 8 lat rządów zostawiła nam PO. W ten oto sposób, przy pełnym poklasku pisowskiego elektoratu dokonuje się powolna  rozbiórka demokracji, a także zamiana pierdzących w stołek, opieszałych leśnych dziadów z jednej partii na nowych - zupełnie niekompetentnych "Misiewiczów", szaleńców, fanatyków, frustratów i innych nieudaczników.

Trudno się dziwić, że w umysłach ludzi coraz częściej pojawiają się radykalne pomysły na powstrzymanie rządzących.


O co chodzi w sprawie z sądami?
Otóż, Prawo i Sprawiedliwość, twierdząc, że pragną "zdemokratyzować" polskie sądownictwo chce dokonać zmian w sposobie wybierania sędziów w Polsce. Do tej pory wyborem sędziów zajmowała się Krajowa Rada Sądownictwa. Składa się ona z niezależnych członków , wybieranych przez pozostałych sędziów.

PiS chce to zmienić ,aby wyboru członków KRS wybierał parlament.Wszyscy wiemy co to oznacza w praktyce. Według ustawy, którą chce wprowadzić PiS, obecni sędziowie Rady mają zostać zwolnieni ze swoich stanowisk 90 dni po wejściu ustawy w życie.

To tak, w DUŻYM skrócie na temat problemów sądownictwie.

Protest KOD przeciwko zmianie ustawy o Krajowej Radzie Sadownictwa KRS
(Protest KOD w obronie sądownictwa. Kraków)


O całej reszcie spraw , które "naprawia" w ekspresowym tempie partia rządząca, pisałem już wcześniej w Dziś oberwie się PiSowi. Większość kontrowersyjnych ustaw Prawo i Sprawiedliwość uchwala albo w nocy, albo w sposób ekspresowy, albo zwyczajnie wbrew Konstytucji. Wszystko to pod pozorem robienia porządków po 8 latach rządów PO i pod pozorem dobrej zmiany. Wszystko to dzieje się na naszych oczach przy niesłabnącym poparciu dla partii rządzącej , przy słabej i częściowo skompromitowanej opozycji, przy naszych "fejsbukowych" protestach. W sytuację bardzo korzystnie dla PiS wpasował się temat wyborów na przewodniczącego Unii Europejskiej i reelekcji Donalda Tuska. Bardzo skutecznie odwraca to uwagę od wydarzeń w Polsce.

krs koniec demokracji w Polsce
(1 czerwca 2017 roku ma wejść w życie rządowy projekt ustawy o KRS )


Czy Waszym zdaniem wprowadzenie zmian w Krajowej Radzie Sądownictwa oznacza koniec demokracji w Polsce? Czy jest to może zmiana na lepsze? Zostawcie swoje opinie w komentarzu.


10 komentarzy:

  1. A może to właśnie sprawa JSW - Tusk ma służyć przykryciu tematu KRS?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie to właśnie miałem na myśli.
      Pozdrawiam serdecznie i zapraszam ponownie.

      Usuń
    2. co dla PiS znaczy demokracja? Właśnie teraz, na Unijnym Szczycie, Beata Szydło przedstawiła jak wygląda demokracja wg PiS. Bez ich zgody nikt nie może niczego postanowić a szczególnie w przypadku kiedy im się nie podoba kandydat na Przewodniczącego RE i jest nim Polak (Europejczyk). Jednym europejska większość nie ma racji. Jedyną RACJĄ jest PiSia racja i już. Aż się prosi aby pokazać,że Prezez Polski nie jest Panem Tuska a jak się nie podoba to zawsze możne zamknąć drzwi z zewnętrznej strony.
      To samo dzieje się w naszym kraju, nikt, kto PiSiowi się nie podoba nie ma prawa pelnic jakiejkolwiek funkcji. A podobają się tyko ci okreslani mianem BMW.
      mbpPolka

      Usuń
  2. To jest likwidacja ostatniego bastionu demokracji. Demokratycznie wybierani sędziowie przez sejm będą uzależnienie od partii rządzącej ich wyroki w przypadkach będących w zainteresowaniu członków partii będą wydawane zgodnie z sugestiami uzyskanymi z góry. Nigdy nie będziesz wiedział czy wyrok nawet w sprawie cywilnej wydany na twoją niekorzyść nie przysłuży się któremuś z ulubieńców PIS.

    OdpowiedzUsuń
  3. Sprawy zmiany funkcjonowania sądów są już od dawna przyklepane. Udowadniają, że konstytucję da się omijać. W planach są słuszne wyroki skazujące. Kaczyński z marionetkowym rządem, jego zwolennicy, muszą zapełniać więzienia. Nowe już się buduje. Każdemu z nich wcześniej, ktoś zrobił coś tam coś tam. Nie wspomnę o konkretnych osobach i tańcu z trumnami w orszaku Smoleńskim. Muszą dokarmiać "prawdziwych" Polaków wynikami "dobrej zmiany". W planach mają rządy do 2031roku. To zobowiązuje:)Opozycja niestety, daje im od dawna zielone światło. Myślącym Polakom dodają stresu, siwych włosów i łysinę.(itd)Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tymi planami rządów aż do 2013 to trochę polecieli... Chociaż kto wie..., skoro przejmują po kolei instytucje państwowe, które mogłyby im przeszkodzić - jest to możliwe. Opozycja rzeczywiście słaba. Nie ma dobrego planu działania, liderzy są w dużej mierze skompromitowani. Mimo wszystko mają moje niemal pełne poparcie.

      Usuń
    2. Miałem na myśli oczywiście rok 2031.
      Pozdrawiam.

      Usuń
    3. Patrzę na dzisiaj opublikowany sondaż polityczny i nie wiem czy PO nie powinna podziękować PiS za antyreklame włanej partii uprawianą przez Waszczykowskiego i jemu podobnych. Aby tak dalej :-)
      mbpPolka

      Usuń
    4. Być może ludzie się budzą i po pierwszym zachłyśnięciu się 500+ zaczynają dostrzegać co się tak naprawdę dzieje. Do tej pory było tak, że PiS - pomimo ich niecnych poczynań utrzymywał w miarę stary elektorat. Być może faktycznie Waszczykowski robi antyreklamę, ale jestem przekonany, że nie tylko on jest przyczyną spadku poparcia.

      Usuń