poniedziałek, 10 kwietnia 2017

Notka-espresso. Rocznica kłamstw smoleńskich.

Dziś po raz siódmy będziemy świadkami

corocznego kłamstwa smoleńskiego. Żałosny spektakl, w którym będziemy mieli szansę uczestniczyć trwa już bowiem kolejny rok - i tak od lat siedmiu. 10 kwietnia 2010 Polska delegacja z prezydentem Lechem Kaczyńskim zginęła w katastrofie na lotnisku pod Smoleńskiem. Od tego czasu mnożą się absurdalne wręcz teorie, propagowane głównie przez Antoniego Macierewicza. Że niby to Rosja dokonała zamachu na naszą delegację.

Co zyskałby Putin na morderstwie człowieka , który wkrótce przestawał być prezydentem? Prezydentem z najniższym poparciem wśród wszystkich prezydentów od 1989 roku. Co zyskałby prezydent Rosji na morderstwie pozostałych członków załogi i pasażerów?

Ci wszyscy ludzie nie żyją, co zyskał na ich śmierci Putin ? Zostawcie Wasze odpowiedzi w komentarzach. 



2 komentarze:

  1. Gdyby nie tragedia w Smoleńsku, po PiS nie byłoby śladu. Ta partia, Macierewicz zyskali najwięcej. Musza trwać w tym bagnie zamachu, bo część ludzi jednak lubi być idiotami i ufa im.Niestety, dzisiejszy spektakl przeszedł wszystko. To było święto państwowe, a więc za naszą kasę.Za nasze podatki, PiS zrobił wiec partyjny, typowy chocholi taniec na f=grobach, aby propagować dalsze farmazony o zamachu. To impreza polityczna, nic nie mająca z żałobą, zadumą i ciszą. Koniecznie trzeba żądać od tych, którzy wygrają kolejne wybory, aby ta banda zakłamanych zdrajców interesów Polski, z Kaczyńskim na czele, stanęła przed sądami karnymi, cywilnymi i Trybunałem Stanu. Co do sprzątania, trzeba JEDNĄ ustawą, cofnąć wszystkie ustawy tego nierządu. Innego sposobu nie widzę. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję za komentarz i również pozdrawiam.
    Bardzo bym chciał aby możliwe było jedną ustawą cofnięcie tego wszystkiego. Niestety tak się nie da. "Sprzątanie" bałaganu po partii rządzącej potrwa wiele lat , a i tak wielu spraw już nikt nie naprawi.
    Można spróbować unieważnić wszelkie PiSowskie decyzje powołując się na fakt, że skoro w sposób nielegalny "rozmontowali" Trybunał, to wszelkie decyzje i ustawy, które potem zapadły są nieważne, bo LEGALNY Trybunał nie mógł sprawdzić ich zgodności z Konstytucją.
    Nawet gdyby to wszystko udało się naprawić , to jeszcze pozostaje problem, co z ludźmi, którzy stracili stanowiska gdy PiS doszedł do władzy?

    OdpowiedzUsuń